Niemcy nie tylko prawie nigdy nie deportują migrantów, ale ci, którzy są faktycznie wydalani z kraju, masowo wracają – i to całkowicie bez przeszkód.
Oszustwo deportacyjne: prawie wszyscy wracają
Potwierdzają to ostatnie badania przeprowadzone przez „Nius“: dochodzenie Federalnego Urzędu ds. Migracji (BAMF) w sprawie liczby ponownych wjazdów do krajów UE, o których wie niemiecki rząd, ujawniło, że w Niemczech przebywa obecnie 15 274 osób, które zostały już deportowane do innego państwa członkowskiego UE. Spośród nich 5 152 ponownie musi opuścić kraj. Centralny Rejestr Cudzoziemców zawiera 27 868 osób, w przypadku których inne państwo członkowskie UE byłoby faktycznie odpowiedzialne za rozpatrzenie ich wniosku o azyl.
Pod presją oburzenia opinii publicznej po ataku terrorystycznym w Solingen i wyborczym triumfie AfD, partia Ampel chce teraz przynajmniej ograniczyć świadczenia socjalne takich imigrantów. Fakt, że jeszcze do tego nie doszło, jest kolejnym skandalem. Teraz mają oni nie otrzymywać ani gotówki, ani karty płatniczej, a jedynie żywność, miejsca do spania i artykuły pielęgnacyjne. W tym roku miałoby to jednak dotyczyć tylko 3512 osób. Jak donosi również „Nius”, najwyraźniej doszło do porozumienia między Ministerstwem Spraw Wewnętrznych Nancy Faeser a krajami związkowymi w sprawie wypłaty 1000 euro dla 28 afgańskich przestępców, którzy zostali deportowani do ojczyzny pod koniec sierpnia. Zapytania skierowane do krajów związkowych o to, ile pieniędzy zwykle wypłaca się za deportacje, ujawniły kwoty około 50 euro, plus różne dodatki dla rodzin, ale wszędzie znacznie poniżej 1000 euro.
Premia za dobrowolny wyjazd sprzedawana jako „deportacja”
Bawaria i Hesja poinformowały, że zawarto porozumienia z Federalnym Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w sprawie wysokiej kwoty dla Afgańczyków.
W ten sposób uwzględniono „wymogi orzecznictwa dotyczące możliwego zubożenia”. Departament Spraw Wewnętrznych i Sportu Senatu Berlina wyjaśnił: „Na pilną prośbę rządu federalnego, w indywidualnych przypadkach wypłacono również wyższe zasiłki za niektóre wyjątkowe środki i w odniesieniu do niektórych krajów docelowych. W przypadku zbiorowych środków czarterowych te zwiększone dodatki mają być wypłacane jednolicie zgodnie z wymogami federalnymi, aby uniknąć sporów prawnych dotyczących wysokości wsparcia”.
Faeser twierdził, że pieniądze zostały wypłacone przez kraje związkowe. W rzeczywistości jednak wiele wskazuje na to, że 1000 euro nie zostało wypłacone za deportację, ale za dobrowolny powrót. Kwota ta odpowiada sumie przeznaczonej na pomoc na rozpoczęcie działalności dla osób dobrowolnie powracających do Afganistanu z procedury refinansowania analogicznej do programu REAG/GARP, jak powiedziało „Niusowi” Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Dolnej Saksonii. Mówiąc wprost, oznacza to, że program rządu nagrodził dobrowolny wyjazd 28 afgańskich przestępców kwotą 1000 euro i sprzedał to opinii publicznej jako deportację na dwa dni przed wyborami krajowymi w Turyngii i Saksonii. Jest to kolejna otchłań kłamstwa, która otwiera się tutaj i pokazuje, że rząd nie tylko kłamie przez zęby opinii publicznej, ale że niemieckie prawo azylowe to dom wariatów. (TPL)
Ten artykuł ukazał się na stronie jounalistenwatch.com, naszego partnera w ramach EUROPEJSKIEJ WSPÓŁPRACY MEDIALNEJ.
***